Dwa scenariusze i Nostradamus
Wydaje się, że Polska może patrzeć w przyszłość z optymizmem i ufnością. Bardziej realne są te zagrożenia, jakie będzie musiała dzielić w nowym stuleciu z całą ludzkością.
Przyszedłem na świat, którym rządziły wielkie imperia: Austro-Węgry, Rosja, Niemcy, Wielka Brytania i Francja. Większość tego świata była kolonią Europy. Polski nie było na mapie. Moi rodzice, z racji zamieszkania w Warszawie, byli obywatelami carskiej Rosji. Witając w sylwestra rok, w którym się urodziłem, nie wyobrażali sobie, że w pięć lat później będą obchodzili Nowy Rok w odrodzonej Polsce. Podobnie jak ja, gdy witałem rok klęski jałtańskiej, nie śniłem nawet, że dożyję powrotu Polski wyzwolonej bezkrwawo własnymi siłami.
Dwa największe wyczyny w naszej historii wydarzyły się w ciągu mego życia. Pierwszym było odbudowanie państwowości na zgliszczach kraju, doszczętnie zdewastowanego przez wojnę, scalenie dzielnic rozbiorowych i wyrąbanie granic siłą orężną oraz sztuką dyplomacji. Drugim – to wszystko, czego kolejne rządy i samo społeczeństwo dokonało w ciągu ostatnich dziesięciu lat. [...]
Dwa scenariusze
Łatwiej jest analizować przeszłość, aniżeli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta